Przejdź do głównej zawartości

Polecane

Co warto wiedzieć przed trekkingiem w Himalajach?

Kończę na razie temat wędrówki po Himalajach postem, w którym znajdziecie trochę niekoniecznie oczywistych informacji o tym czego się spodziewać i na co przygotować przed wyprawą w najwyższe góry Ziemi.  Zacznę od tego, że Nepal jest w czołówce najbiedniejszych krajów Azji. Turystyka to największa gałąź gospodarki i główne źródło dochodu dla milionów Nepalczyków. Trudno zrozumieć jest rozmiar biedy i spowodowanego przez nią nieraz zacofania bez zobaczenia ich na własne oczy. Wiadomo, że każdy szuka oszczędności, gdzie się da, ale zachęcam Was mocno do wspierania mieszkańców Nepalu. Sposobów jest wiele i na każdą kieszeń. Pomożecie, kupując rękodzieło i inne pamiątki w małych sklepikach, wynajmując przewodników czy porterów, zostawiając niepotrzebny sprzęt i ciuchy ludziom pracującym w turystyce, czy fajnie bawiąc się na kursie gotowania dań nepalskich, z którego część dochodu idzie na pomoc dzieciom z biedniejszych rejonów. No dobrze, a na razie moje 3 grosze na poniższe tematy: Czy m

Wizyta w Raju czyli Paradise w Parku Narodowym Mt Rainier

Lato mija nam szybko, bo w doskonałym towarzystwie - w lipcu odwiedziła nas rodzina Pawła, a teraz gościmy moich rodziców i siostry. Korzystając z okazji, że nasi Goście uprawiają hazard w Vegas, chciałam się przypomnieć i dać znak życia;)

Mam dziś dla Was trochę zdjęć z sobotniej wycieczki do Parku Narodowego Mt Rainier, a konkretnie w rejony Paradise. Nazwa jest adekwatna - miejsce jest niebiańsko piękne! Schronisko Paradise leży na wysokości 1700 m i już stamtąd rozpościerają się przepiękne widoki. A co dopiero, kiedy wejdzie się na szlak! Jest to najczęściej odwiedzany rejon Mt Rainier, głównie za sprawą przepięknych dzikich kwiatów.
Mama była zachwycona!;)
Paweł wygrał konkurs na ilość wypatrzonych świstaków. Pod koniec szlaku znaleźliśmy świstakowa łąkę, ułatwiło mu więc to zwycięstwo.

Mt Rainier to niekwestionowany symbol Seattle. Charakterystyczny stożek wygląda na zdjęciach jak dodany w photoshopie (dla porównania na dole zdjęcia z naszego balkonu), super było dla odmiany popodziwiać go z tak bliska.

O górze napiszę więcej przy kolejnej okazji (planujemy wrócić do raju niebawem), dziś fotki.

Pan Wulkan tuż przy wyjściu na szlak

Pan Wulkan nieco wyżej. Lejkowata chmura wygląda groźnie!


Dobra robota, idź dalej!



Śnieg był i mieliśmy masę frajdy ze zjeżdżania z aktywnego wulkanu:P

true love!
           

Alan! Alan!

I dla porównania, jak góra wygląda z daleka: 


Nie, to nie fotoszop!

Komentarze

  1. Super! Mieliśmy się wybrać, ale niestety, mąż się nie dał rady urwać z pracy, a sama z dzieckiem nie miałam ochoty. Może następnym razem. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Następnym razem sprobujcie:) jest tam sporo szlaków na spacery z dzieckiem i wózkiem:)

      Usuń
    2. Spróbujemy na pewno. Tym razem plany spaliły na panewce, bo nie dało się wywinąć z "fun eventu", który miał zostać olany w celu udania się na prywatny fun. :)
      Ale góra jest pierwsza na liście do zobaczenia przy najbliższej okazji.

      Usuń
  2. Wow!
    Gratuluje wygranego konkursu na ilosc swistakow :)
    Super zdjecia i zacna notka^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za komplement. A Pawel rzeczywiście ma radar swistakowy;)

      Usuń
  3. Świetny blog! Siedzę w pracy i przeczytałam każdy post od deski do deski :))
    Sama we wrześniu zaczynam swoją przygodę w Hameryce i z przyjemnością czytałam o waszych początkach w tym kraju :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A dziękuje:) a Ty w której części Stanów będziesz mieszkać?

      Usuń
  4. Mt Rainier też piękny, taki majestatyczny :) Ale z tym "widokiem z okna" to już chyba przesada, czy jak?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przesada w jakim sensie? To zdjęcie zrobilam z naszego balkonu i nic przy nim nie majstrowalam, jeśli o to pytasz;)

      Usuń
  5. Najpiękniejszy, idealny, wymarzony widok z balkonu o jakim mogę sobie pomyśleć. Cholernie zazdroszczę! Pozdrowienia z miejscowości, z której mam widok tylko na Beskidy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak to "tylko"?! Pochodze z Beskidu Wyspowego i mój widok z balkonu domu rodzinnego jest równie piękny, choć obfituje w mniejsza ilość wulkanów;)

      Usuń
  6. Świetny treściwy wpis :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Witam, czy można się z Panią skontaktować mailowo albo w inny bardziej prywatny sposób? :)

    P.S. Blog jest oczywiście przecudowny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O rany, tylko nie "pani"! Basia, jestem:) jak najbardziej pisać można, po kliknięciu na mój profil ("lorien") pojawi sie opcja " wyslij wiadomość"

      Usuń
  8. Przepiękne zdjęcia! A widoku z balkonu można pozazdrościć! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Byłem kiedyś na 2-tygodniowym szkoleniu w Seattle. W weekend wynajęliśmy samochód i ruszyliśmy do parku. Po długiej podróży przy wjeździe do parku pan strażnik powiedział, że samochodem bez łańcuchów nie wjedziemy. Zawróciliśmy... i tak się akończyła nasza wyprawa ;-p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uuu...przynajmniej przejechaliscie sie amerykańska autostrada;) a bardziej serio, to wielka szkoda, ale prawdą jest, ze centrum turystyczne, które jest baza wypadową znajduje się tak wysoko, ze śnieg jest tam przez większość roku

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty