Przejdź do głównej zawartości

Polecane

Co warto wiedzieć przed trekkingiem w Himalajach?

Kończę na razie temat wędrówki po Himalajach postem, w którym znajdziecie trochę niekoniecznie oczywistych informacji o tym czego się spodziewać i na co przygotować przed wyprawą w najwyższe góry Ziemi.  Zacznę od tego, że Nepal jest w czołówce najbiedniejszych krajów Azji. Turystyka to największa gałąź gospodarki i główne źródło dochodu dla milionów Nepalczyków. Trudno zrozumieć jest rozmiar biedy i spowodowanego przez nią nieraz zacofania bez zobaczenia ich na własne oczy. Wiadomo, że każdy szuka oszczędności, gdzie się da, ale zachęcam Was mocno do wspierania mieszkańców Nepalu. Sposobów jest wiele i na każdą kieszeń. Pomożecie, kupując rękodzieło i inne pamiątki w małych sklepikach, wynajmując przewodników czy porterów, zostawiając niepotrzebny sprzęt i ciuchy ludziom pracującym w turystyce, czy fajnie bawiąc się na kursie gotowania dań nepalskich, z którego część dochodu idzie na pomoc dzieciom z biedniejszych rejonów. No dobrze, a na razie moje 3 grosze na poniższe tematy: Czy m

W Wenecji Wschodu

Udaipur, nazywany Wenecją Wschodu, to już druga Wenecja Wschodu, jaką przyszło nam odwiedzić*. Pierwszą było Suzhou w Chinach, które dodatkowo jest też stolicą stinky tofu (uwierzcie mi, że stinky tofu jest bardzo stinky...)


Nie rozumiałam, dlaczego Udaipur dostał taki przydomek, bo typowych weneckich atrakcji: kanałów czy gondolierów tutaj nie znajdziesz. Kiedy jednak zbliżyla się pora zachodu słońca i woda zaczęła mienić się kolorami światel, a budynki - za dnia białe**, stały się najpierw złote a potem krwistoczerwone, Udaipur wygladał jak pocztówkowe miasto zakochanych. I może właśnie stąd porównania z Wenecją.


...
Poznawanie miasta zaczęliśmy od spaceru do pobliskiego parku Sajjan Niwas, żeby rozeznać się czy park nadaje się do porannego biegania. Ku naszej radości widzieliśmy tam sporo joggerów i wróciliśmy następnego dnia, żeby potruchtać trochę, nie będąc non-stop ściganymi przez psy.

Następnie przespacerowaliśmy się do punktu widokowego przy świątyni Shri Manshapurna Karni Mata, do którego dojeżdża też kolejka linowa. Malownicza trasa spacerowa biegnie niedaleko pałacu i wzdłuż jeziora Pichola, a widok ze szczytu wynagradza każdą wylaną po drodze w upale kroplę potu. Jest to popularne miejsce na oglądanie zachodu słońca i nic dziwnego - rozpościera się stąd panorama na całe miasto. Na jeziorze w oczy rzuca się hotel Taj Lake Palace, który fani Jamesa Bonda rozpoznają z filmu "Octopussy". Wstęp do hotelu mają jedynie goście, a każda wycieczka poza hotel wymaga wyprawy łódką do brzegu:)

Apropos hoteli, to w całym Rajastanie znajdziecie tzw. "heritage hotels", czyli dawne rezydencje radżów przekształcone w hotele. Utrzymane w klimacie baśni tysiąca i jednej nocy hotele-pałace (wpływy kultury arabskiej są tutaj widoczne na każdym kroku i nie bez poworu - muzułmanie rządzili na terytorium północnych Indii do ok. XVI wieku), są nie tylko bardzo klimatyczne ale i w zależności od miesiąca wizyty i wielkości pokoju - horrendalnie drogie albo prawie tanie. Jeśli chcecie zaszaleć i popławić się chwilę w splendoże rezydencji radżów, podobno Udaipur jest jednym z miejsc,w których warto. Bardzo dużo dobrego wyczytałam o pałacu Jagat Niwas - przepięknym XVII wiecznym budynku, w którym da się znaleźć pokoje w sensownej cenie, jeśli bukuje się z wyprzedzeniem, czego my niestety nie zrobiliśmy.

Tańszą opcją, żeby poczuć się jak hinduska szlachta jest odwiedzenie imponującego pałacu miejskiego, którego wybudowę rozpoczęto w XVI wieku a zakończono 400 lat później. Wznosząca się na wzgórzu konstrukcja uchodzi na największy pałac tego typ w Radżastanie. Jego część otwarta jest dla zwiedzających. a reszta ciągle zamieszkana przez lokalną radżastańską rodzinę królewską. Pałac jest imponujący i zachwyca zwłaszcza wewnątrz dzięki kolorowym pokojom i dekoracjom kamieniami szlachetnymi i półszlachetnymi znajdującymi się na każdym kroku.


Przyjemna jest również wycieczka łódką po jeziorze Pichola. Do wyboru są dwie opcje: godzinna zaczyna się z tereny pałacu i obejmuje wizytę w pałacu Jag Mandir znajdującym się na wodzie,  druga starująca spoza terenu pałacu, tańsza i trwająca 20 min. W obu przypadkach ceny są znacznie wyższe w porze zachodu słońca.

Komentarze

Popularne posty