Przejdź do głównej zawartości

Polecane

Co warto wiedzieć przed trekkingiem w Himalajach?

Kończę na razie temat wędrówki po Himalajach postem, w którym znajdziecie trochę niekoniecznie oczywistych informacji o tym czego się spodziewać i na co przygotować przed wyprawą w najwyższe góry Ziemi.  Zacznę od tego, że Nepal jest w czołówce najbiedniejszych krajów Azji. Turystyka to największa gałąź gospodarki i główne źródło dochodu dla milionów Nepalczyków. Trudno zrozumieć jest rozmiar biedy i spowodowanego przez nią nieraz zacofania bez zobaczenia ich na własne oczy. Wiadomo, że każdy szuka oszczędności, gdzie się da, ale zachęcam Was mocno do wspierania mieszkańców Nepalu. Sposobów jest wiele i na każdą kieszeń. Pomożecie, kupując rękodzieło i inne pamiątki w małych sklepikach, wynajmując przewodników czy porterów, zostawiając niepotrzebny sprzęt i ciuchy ludziom pracującym w turystyce, czy fajnie bawiąc się na kursie gotowania dań nepalskich, z którego część dochodu idzie na pomoc dzieciom z biedniejszych rejonów. No dobrze, a na razie moje 3 grosze na poniższe tematy: Czy m

Czy dziewczynom łatwiej dostać się do Google?

NIE. nie. Nie. nienienienienie. NIE.

I na tym zakończyłabym swojego posta, gdyby nie to, że:

  • od czasu do czasu ciągle jeszcze słyszę to pytanie
  • będąc na studiach sama w tą bujdę uwierzyłam
Skąd więc wzięło się to przekonanie? 
Prawdopodobnie z mylnego zrozumienia polityki firmy, która od dłuższego czasu podkreśla, że poprawianie statystyk dotyczących różnorodności zatrudnianych ludzi (więcej kobiet, Latynosów, Afroamerykanów) to jeden z priorytetów. 

To nie prawda, że "Google chce, żeby 20% pracowników było kobietami, więc obniżają standardy, żeby je tylko zatrudnić". Ten niemal dosłowny cytat mojego kolegi z uczelni jest tylko nieprawdziwy, ale też bardzo krzywdzący i sprowadzający największe osiągnięcie mojej (i tysięcy innych kobiet) profesjonalnej kariery do faktu posiadania cycków. 

Jak wygląda rekrutacja w Google?
  1. Wysyłasz swoje CV.
  2. Rekruter przegląda twoje CV i jeśli wygląda ono interesująco (wykształcenie/doświadczenie zgadza się z tym, czego Google potrzebuje), dzwoni, żeby nawiązać kontakt i sprawdzić, czy się w CV nie nakłamało.
  3. Phone screen - czyli, w zależności od potrzeb, od jednej do trzech rozmów przez telefon, podczas których rozwiązuje się zadania programistyczne.
  4. 5-cio godzinna rozmowa w siedzibie, na którą się jest zaproszonym, jeśli przeszło się phone screen śpiewająco. Godzina na lunch, pozostałe 4 na 4 spotkania z różnymi rekruterami i rozwiązywanie zadań.
  5. Twój pakiet (notatki z interview; kod, jaki pisałaś/łeś, rekomendacje rekruterów) ląduje u hiring committee, który na jego podstawie podejmuje ostateczną decyzję czy cię zatrudnić.
Jako osoba po szkoleniu rekrutacyjnym (i której koleżanki i koledzy rekrutują od lat), zapewniam Was, że pytania są tak samo trudne bez względu na to, jakiej płci, narodowości czy koloru jest kandydat/ka! 

A ponieważ nie mam innego sensownego zdjęcia, cóż może być lepszego jako tło tego posta, niż wspaniały plakat z Wonder Woman? :D

źródło: https://www.themarysue.com/wp-content/uploads/2017/05/1491990205555-1.jpg

PS. W przyszłości (czy najbliższej czy dalszej jeszcze nie wiem, wszystko zależy od pogody;)) planuję podzielić się paroma ciekawymi badaniami o tym, jaki wpływ na sukces zespołu ma różnorodność jego członków. Mnie zaciekawiło to bardzo!

Komentarze

  1. Pytania sa te same, ale odpowiedzi ocenia komisja. I ta komisja jest stronnicza.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nieprawda, Twoja płeć nie pojawia się nigdzie w pakiecie i komisja nie wie, czy ocenia kobietę czy mężczyznę.
      Skąd masz takie informacje?

      Usuń
    2. Oczywiscie, ze jest w pakiecie

      Wystarczy popatrzeć, jaki jest % kobiet w Google, a jaki w zwykłej firmie IT

      Usuń
  2. Akurat własnie sama się nad zastanawiałam, bo tez słyszałam takie stwierdzenia (szczególnie niestety ze strony panów)... Ze swojego doświadczenia mogę powiedzieć ze czasem nawet bywa w druga stronę!
    Sama za miesiąc mam google phone screen i z tego co widzę to cycki nie pomogą ;) jak żyć...

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty